
Morska energetyka wiatrowa w Polsce nie jest projektem przyszłości – to już trwający program gospodarczy. Zainwestowane zostały miliardy złotych w porty, bazy serwisowe, fabryki i kadry. Zawarto strategiczne partnerstwa międzynarodowe. Uczelnie i instytuty badawcze przygotowały programy nauczania, a samorządy północnej Polski podporządkowały znaczną część swoich strategii rozwojowych nadchodzącej transformacji. W tej sytuacji kwestionowanie zasadności II fazy rozwoju offshore oznaczałoby nie tylko podważenie decyzji inwestorów, ale także zmarnowanie ogromnego wysiłku państwa, regionów i społeczeństwa.
Dyskusja o przyszłości offshore nie może sprowadzać się do wątpliwości, czy projekty mają być kontynuowane. Pytanie brzmi, jak i w jakim tempie je rozwijać. Offshore to nie jest kolejna technologia w miksie – to program cywilizacyjny i gospodarczy, którego energia zasili rozwój przemysłu przyszłości: produkcji zielonego wodoru i paliw RFNBO, rozwoju centrów danych i hubów AI, przemysłu ClimateTech, zielonej chemii czy stalownictwa bezemisyjnego. To także szansa na umocnienie pozycji północnych regionów Polski jako gospodarczego motoru transformacji.
Jednym z fundamentów tej transformacji musi być założenie, że energia z Bałtyku będzie w przeważającej części wykorzystywana w północnej Polsce. Dzięki temu nie obciążymy systemu kosztownymi transferami energii na południe, a prąd z MFW stanie się impulsem rozwoju przemysłu portowego, morskiego i przetwórczego, jak również źródłem taniej energii dla lokalnych społeczności i gospodarek. To w północnych regionach powinny powstawać nowe gałęzie gospodarki – od dolin wodorowych, przez centra danych, aż po nowoczesne rozwiązania w transporcie morskim i zielonym cieple.
W debacie pojawiają się zarzuty o rzekomo „za drogą” energię z offshore. Warto jasno powiedzieć: to nieprawda. Maksymalne ceny wyznaczone przez rząd dla pierwszej fazy (ok. 320 zł/MWh, ~70 €/MWh) i dla pierwszej aukcji II fazy (ok. 505 zł/MWh, ~113–119 €/MWh) mieszczą się w widełkach uznawanych przez rynek europejski za akceptowalne i konkurencyjne. Wiarygodne prognozy (IEA, BloombergNEF) potwierdzają, że koszty morskiej energetyki wiatrowej w Europie stabilizują się dziś na poziomie 100–120 €/MWh, a przy dalszym rozwoju i lokalizacji łańcucha dostaw będą maleć. Chwilowe zawirowania cenowe to nie argument za zatrzymaniem programu, lecz impuls do jego mądrej optymalizacji.
Na obecnym etapie Polska posiada już kluczowe elementy łańcucha dostaw i infrastruktury: terminal instalacyjny w Świnoujściu, rozbudowywane zdolności w Szczecinie i Gdyni, bazy serwisowe w Łebie i Ustce, nową fabrykę wież Baltic Towers w Gdańsku, modernizowane stocznie w Gdyni, Gdańsku i Szczecinie. Do tego dochodzą setki firm MŚP i dziesiątki kierunków akademickich. Zatrzymanie II fazy oznaczałoby nie tylko zablokowanie projektów energetycznych – byłoby to drastyczne podcięcie fundamentów dla rozwoju całych regionów i branż. To nie byłby błąd polityczny. To byłby błąd cywilizacyjny.
BETI apeluje o jednoznaczne przecięcie wątpliwości: Polska kontynuuje program offshore. Każdy dzień niepewności zwiększa ryzyko utraty inwestorów, podnosi koszt kapitału, zniechęca partnerów i osłabia wiarygodność kraju. Politycy – samorządowi, parlamentarni i rządowi – mają obowiązek prowadzić debatę o tym, jak najlepiej rozwijać morski sektor energetyczny, ale nie mogą podważać jego zasadności. Offshore musi pozostać projektem ponadpartyjnym, traktowanym jako wspólne dobro narodowe, tak jak bezpieczeństwo energetyczne czy obecność w NATO.
Morska energetyka wiatrowa to filar bezpieczeństwa i konkurencyjności polskiej gospodarki w latach 30. i 40. XXI wieku. To program, którego wartość wykracza daleko poza megawaty i aukcje – to przyszłość przemysłu, pracy i rozwoju północnej Polski.
BETI jednoznacznie stwierdza: II faza musi być realizowana. Dyskutujmy o tempie, harmonogramach, integracji z siecią i optymalnym wykorzystaniu energii, ale nie o samym sensie tego programu. Apelujemy do rządu, parlamentu i samorządów o jednoznaczny sygnał: Polska konsekwentnie rozwija offshore – jako program gospodarczy, cywilizacyjny i strategiczny.
Gdańsk, 29 sierpnia 2025r.